neděle 1. května 2011

Wislawa Szymborska - Here

Otwornice

No cóż, na przykład takie otwornice.
Żyly tutaj, bo były, a były, bo żyły.
Jak mogły, skoro mogły i jak potrafiły.
W liczbie mnogiej, bo mnogiej,
choć każda z osobna,
we własnej, bo we własnej
wapiennej skorupce.
Warstwami, bo warstwami
czas je potem streszczał,
nie wdając się w szczegóły,
bo w szczegółach litość.
I oto mam przed sobą
dwa widoki w jednym:
żalosne cmentarzysko
wiecznych odpoczywań
czyli
zachwycające, wyłonione z morza,
lazurowego morza białe skały,
skały, które tu są, ponieważ są.


Foraminifera

Why not, let's take the Foraminifera.
They lived, since they were, and were, since they lived.
They did what they could since they were able.
In the plural since the plural, although each one on its own,
in its own, since its own
small limestone shell.
Time summarized them later
in layers, since layers,
without going into details.
And so I have before me
two views in one:
a mournful cemetery made
of tiny eternal rests
or,
rising from the sea,
the azure sea, dazzling white cliffs,
cliffs that are here because they are.

================
Stačilo vyrůstat dostatečně blízko polských hranic, ale nikdy mě nenapadlo číst polsky, až teď, v poslední době. Když nerozumím, pomáhá vyslovit větu nahlas, a když ani potom nerozumím, zůstane mi aspoň ten zvuk, polština je měkká a malebná.
Poprvé píšu o knize ještě ten den, co jsem ji koupila, a posílám z pozdního nedělního večera pár obrazů přes moře, pro srovnání i v anglickém překladu. Jdu si o Wislawě Szymborské něco přečíst, pak taky o těch maličkých skořápkách. Dobrou noc.

0 komentářů:

Okomentovat